Dzień Babci i Dziadka

21 i 22 stycznia swoje święto mają nasze kochane babcie i nasi kochani dziadkowie. Z tej okazji życzymy Wam dużo zdrowia, radości, pogody ducha i pociechy z wnuków, jednocześnie dziękując za troskę, ciepło i miłość.

W tym roku poprosiliśmy nasze kochane przedszkolaki i ich rodziców o napisanie wierszy o babci i dziadku w gwarze śląskiej. Choć zadanie nie było łatwe, rodzice stanęli na wysokości zadania i przesłali nam przepiękne wiersze. Oto one:


Oma i Opa! Chnet Wasze święto.

Kożdy bajtel o Wos pamięto.

Wszyscy dzisioj z Wami Świętują

I geszenki Wom rychtują.

 

Wasze wnuki Wos kochają

Co robicie – doceniają:

Chociaż Dziadek jest blank siwy,

Często z wnukiem w bala gro.

Chociaż Babcia brele nosi,

Z biksy bombon zawsze do.

 

Do Wos dziś z kwiotkami lecymy

I Wom piknie winszujemy:

Byście zdrowi zawsze byli,

Byście w zgodzie z sobą żyli.

Byście bery nom czytali,

Abo też i łosprawiali.

Chyba kończyć przyszoł czos…

Oma! Opa! Kochom Wos!

 

/Julia O. z gr. „Zajączki”/

 

Kochom bardzo moja Oma,
Bo sie bawi ze mnom w doma.
Oma waży i bigluje
Potym opowieści snuje,
Jak to pierwy było
I jak im sie fajne żyło.
A mój Opa durś sie śmieje
I nom tyju w gorcku grzeje.
Kejś hajerem był na grubie,
Tera ino w kachloku szkubie.
A jo dziadkom moim pszaja
I kusiole w lico daja.

/Igor S. z gr. „Zajączki”/



Jo je gryfno frela
dzięki omie i opie mom uśmiechu wiela.
Oma nieźle gotuje, a Opa maluje.
Jo jest dlo nich cołym światem,
kery przyćmi każdo zmora.
Kochom ich fest i nigdy nie przestona
bo łoni som dlo mnie ostoja.

/Julia D. z gr. „Zajączki”/

 

Choć lot nie wiela mom, ale o jednym pamietom,
że dzisiej moje Omy i Opy mają swoje świynto.

Trocha Wos sam dzisiej gwarom pozabawiom
i o moich Omach, Opach chwila połosprawiom.

Niepisano tradycyjo była u Nos w doma,
mama łojca-była babcią, a łod matki oma.

Dziś Wom łopowiem ło Omie-- o babce w późniejszym terminie,
bo na tym łosprawianiu nocka mi cołko minie.

Oma Teresa -- na imie mo
i na Nowym Świecie w familoku mieszko,
wielko uciecha z kuzynkom momy,
kej do Omy na geburstag zawsze zachodzomy,
przy łokazji Opy tyż tam spotykomy.
Dowają Nom maszkety i wela Nos tulajom,
a jak wyłażymy to kusiole pszajom.

Drugo Oma Gabrysia -- Babka znaczy,
pszaje Nom tak samo,
kej by mogła, to by Nos z łap nie wypuszczano.
A jak Nos sie zeszła kuzyn
ów gromada,
Oma temu zawsze była cołko rada.
Krepli nasmażyła całe miski wielkie,
co było lekarstwo na zmartwienia wszelkie.
A jak podłogi na glanc wycierała,
to na Nos już z łokna, łod razu rycała
--- Wy gizdy dioseckie kaj zaś mi łazicie,
zaroz siyń łumyto cołko zmarasicie.

Łoto moja historyja dobiego do końca
i na tym właśnie ta historia końca.

/Aleksandra J. Z gr. "Wiewiórki”/

 

Ponadto mama Nadii z gr. „Wiewiórek” przysłała bardzo zabawny wierszyk, którego autorem jest Marek Fibic. Oto on:

„Do Omy...”

Oma, oma szykuj zista,

I ze zistom cole kista.

Wnuki przidom, powinszujom,

Uściskajom, ucałujom.

Dzisio żodno śląsko oma,

Ni może być sama w doma.

Bydom kwiotki i życzynia,

Muszom też być i wspomniynia.

Jak to było downo tymu,

Jak żeś naważyła lynu.

Jak żeś rychtała dobry tyj,

Ty nom omko sto lot żyj!

Być durch sprawno i na fleku,

Mimo syndziwego wieku.

Być nom babciom w stu procyntach

Tego życzą ci wnuczynta.

 

 

Bardzo dziękujemy za nadesłane wiersze.

Przedszkole nr 11 w Siemianowicach Śląskich
Realizacja 2016- Dobre Linki
Domena ePrzedszkole.eu